Motocykle dedykowane na rynki Francji i Szwajcarii muszą spełniać konkretne wymogi dotyczące dozwolonej mocy. Oznacza to, że często kupując taki motocykl jest on ograniczony do 60 lub 100 koni. Jeszcze 20 lat temu blokady były montowane na lince gazu lub w wydechu, lecz nowoczesne maszyny są blokowane bezpośrednio na ECU. Wystarczy podmienić mapy na te z wersji odblokowanych i można cieszyć się pełnią potencjału.

W przypadku niektórych marek (jak np. Yamaha) blokady są też nakładane na motocykle z rynków USA. Blokady te powodują ograniczenie o 20% mocy maksymalnej – w tym wypadku również wystarczy odpowiednie zmodyfikowanie oryginalnego ECU, aby sprzęt odzyskał swoje fabryczne osiągi.